[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Mama chciała przeprosić za zachowanie Roberty i za swoje własne wyjaśnił. Któregoś dnia zaprasza nas na kolację. Powiedziałem, że będziemy w kontakcie. Kelly w milczeniu wzięła szklankę z sokiem pomarańczowym i upiła łyk, by pokryć zakłopotanie. Ryan zerknął na jej stopy i zmarszczył brwi. Są bardzo spuchnięte zauważył. Tak westchnęła. Najwyrazniej zatrzymuję wodę. Bolą? Mam je rozmasować? Nie, w porządku. Trochę bolą, ale chwilowo wolałabym, żebyś ich nie dotykał. Po prostu posiedzę sobie i będę popijała sok. Potas powinien mi 88 R L T trochę pomóc. Ryan pochylił się, by ją pocałować, kiedy rozległ się dzwonek do drzwi. To nasz bagaż powiedział. Zaraz wracam. Położyła się na boku, wsunęła poduszkę między nogi i wbiła wzrok w okno, za którym rozciągał się balkon. Padał śnieg, a widok kołyszących się na wietrze płatków podziałał na nią usypiająco. Nawet nie próbowała wal- czyć z sennością. Okryła się narzutą i tuż przed zaśnięciem pomyślała, że Ryan obudzi ją na kolację. Kiedy wrócił do salonu, Kelly spała na kanapie, z ręką pod policzkiem. Uderzyło go, jak młodo i niewinnie wygląda. Zupełnie nie jak ktoś, kto byłby zdolny do perfidnej zdrady. Mimo że oboje próbowali zapomnieć o przeszłości, nie mógł się uwolnić od posępnych myśli. Co takiego zrobił, że Kelly szukała pociechy u jego brata? Dlaczego postanowiła zniszczyć jego relacje z Jarrodem, kiedy ten oznajmił jej, że wyzna prawdę Ryanowi? Ryan zawsze czuł się bardziej ojcem niż bratem Jarroda. Dzieliło ich osiem lat, a ich ojciec zmarł, gdy Ryan miał zaledwie kilkanaście lat. Ryan chodził na wszystkie mecze baseballowe brata, zabierał go na stadion, do kina, był na uroczystości z okazji matury, pomógł mu się przeprowadzić, gdy Jarrod poszedł na studia, i poparł jego decyzję o powrocie i rozpoczęciu kariery w finansach. Nic nie powinno stanąć między braćmi, a już na pewno nie kobieta. Tak się jednak stało. Nie tylko ucierpiała na tym jego relacja z Jarrodem, ale nadal nie do końca pozbierał się po ciosie, który zniszczył jego związek z Kelly. Był zdecydowany go odbudować, ale żeby ruszyć naprzód, musiał ustalić, co poszło nie tak w przeszłości. Wiedział, że niezależnie od obietnic 89 R L T będą w końcu musieli poruszyć ten temat. Nie można go ignorować w nieskończoność. Wziął telefon i cicho przeszedł do pokoju obok, by zadzwonić do Devona i Cama. 90 R L T ROZDZIAA TRZYNASTY Następnego dnia Ryan zaprowadził Kelly do lekarza, który pokręcił głową na widok jej opuchniętych kostek i zauważył, że w moczu nadal znajduje się białko. Bezustannie pytał Kelly o samopoczucie, a potem wygłosił surowy wykład na temat zagrożeń związanych z przemęczaniem się w ciąży. Ryan słuchał go jak zaklęty, tak że po wyjściu z gabinetu Kelly była pewna, że zaraz zamknie ją w sypialni i nie pozwoli wyjść aż do narodzin dziecka. Kiedy jednak wrócili do domu, nie kazał jej położyć się z uniesionymi wysoko nogami, jak zazwyczaj. Uważam, że dopóki nie przesadzasz, nie ma powodu, żebyś nie mogła się ruszać oznajmił. Lekarz zgodził się ze mną, że po prostu musimy obserwować cię uważnie i w razie komplikacji reagować. Pomyś- lałem, że moglibyśmy zjeść w mieście, jeśli czujesz się na siłach ciągnął. Jest zimno, ale śnieg chyba nie będzie padał. Przecież wiem, że lubisz wychodzić. Zadowolona uśmiechnęła się i pokiwała głową. Uwielbiała Nowy Jork po zapadnięciu zmroku jego światła, przytulne restauracje, kafejki i bary. Wysłałem Jansena, żeby kupił ci cieplejsze ubranie i płaszcz. To tymczasowe rozwiązanie, dopóki nie będziesz mogła sama pójść po zakupy dodał szybko. Będę ci towarzyszyć, jeśli chcesz, tylko powiedz. Wiedziała, że Ryan nienawidzi zakupów, więc poczuła się idiotycznie wzruszona jego propozycją. Wkrótce będziemy też musieli kupić rzeczy dla dziecka dodał 91 R L T cicho. Zamrugała ze zdumieniem oczami, po czym popatrzyła na swój brzuch i zdała sobie sprawę, że Ryan ma rację. Do narodzin dziecka pozostało zaledwie kilka tygodni, najwyżej półtora miesiąca, a przecież dzieci czasem rodzą się wcześniej. Była na to zupełnie nieprzygotowana. W Houston żyła od wypłaty do wypłaty, modląc się w duchu o to, by wystarczyło na czynsz i żeby mogła coś odłożyć na okres po narodzinach dziecka. Nawet nie pomyślała o przygotowaniach. Stwierdziwszy, jak bardzo zaniedbała tę kwestię, wpadła w panikę i spojrzała z przerażeniem na Ryana. No, no. Podszedł do niej. Nie chciałem cię stresować. Sądziłem, że ucieszysz się na myśl o zakupach dla dziecka. Nic nie mam wyznała. %7ładnych ubranek, łóżeczka, pieluszek. Nawet nie wiem, czego mi potrzeba. W Houston żyłam z dnia na dzień, nie zastanawiałam się nad przyszłością.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkarro31.pev.pl
|