Podobne
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Bzdura  prychnęła Lacey, zatrzaskując drzwi. Usiadła naprzeciw niego w fotelu nieopodal
kominka.  Zapomniałeś, że nigdy nie działasz pochopnie? Jesteś zbyt zajęty swoją przyszłością.
 Naszą przyszłością  skorygował.  Podasz dwa kieliszki?
 Już wypiłam drinka przed snem, dziękuję  odmówiła.
 To wypijesz jeszcze jednego. Chcę z tobą porozmawiać.
137
Wpatrywała się w niego, usiłując odgadnąć, w jakim jest nastroju, po czym wstała bez słowa i
przyniosła z kuchni dwa kieliszki.
Przez chwilę popijali w milczeniu koniak, każde z nich pochłonięte własnymi myślami.
 Jak blisko byliście od małżeństwa?  odezwała się pierwsza Lacey.
 Zbyt blisko. Na szczęście ona w ostatniej chwili uświadomiła sobie, że ja nie ruszę się z tej wyspy.
Wyobrażała sobie, że wciągnie mnie z powrotem w biznes hotelowy, tak przynajmniej mi się wydaje.
I że będzie prowadziła tryb życia właściwy sławnym i bogatym.
 Jak ja?  spytała bezwiednie Lacey.
 Nie, niezupełnie.  Holt uśmiechnął się.  Chciała, żeby to mężczyzna za to płacił.
 Ty.
 Tak.
 Kochałeś ją?  spytała obojętnie Lacey.
Holt wzruszył ramionami.
 Pociągała mnie, podobała mi się  przyznał szczerze.  Zjawiła się tu TL R
wkrótce potem, gdy postanowiłem zostać na wyspie i doprowadzić zajazd do pierwotnego stanu.
Zaręczyny nie trwały długo. Ona szybko zorientowała się, że serio myślę o prowadzeniu zajazdu, i
zajęła się poważnie kim innym.
 Bardzo cię... zraniła?
 Czyżbym słyszał w twoim głosie współczucie?
 Tylko pytam  mruknęła.
 Nie, nie bardzo  odpowiedział Holt.  Przede wszystkim odczułem ulgę.
Lacey skinęła głową ze zrozumieniem.
138
 Też tak się czułam, kiedy Roger w końcu mi oznajmił, że chce się rozwieść.
 A skoro mowa o nim...  zaczÄ…Å‚ Holt.
Nie dokończył zdania, gdyż rozległ się dzwonek telefonu. Lacey nie ukrywała niezadowolenia.
 Tak, skoro mowa o Rogerze...  mruknęła, nie podnosząc słuchawki.
 To on?  domyślił się Holt.
 Prawdopodobnie.
Telefon nadal dzwonił, ale Lacey się nie ruszyła.
 Chcesz, żebym ja odebrał?  zaproponował Holt, patrząc jej w oczy.
Lekki uśmieszek pojawił się na jej ustach.
 Nie prowokuj mnie w ten sposób.
Myśl o tym, jaką minę zrobi Roger, usłyszawszy męski głos w jej telefonie o nocnej porze, była
jednak zbyt kuszÄ…ca.
Nie czekając na ostateczne przyzwolenie, Holt sięgnął po słuchawkę.
 Słucham  odezwał się uprzejmie, nie spuszczając wzroku z twarzy Lacey.  Nie, nie pomylił pan
numeru. To telefon w pokoju Lacey.
TL R
Nastąpiła chwila przerwy, a w oczach Holta pojawiły się szelmowskie błyski.
 Obawiam się, że to niemożliwe  rzekł.  Lacey jest teraz zajęta.
Może mi pan wierzyć. Kim jestem? Kimś, kto sprawia, że jest zajęta, to oczywiste.
Odpowiedz usłyszała nawet Lacey. Roger omal nie eksplodował.
 Nie, nie zamierzam poprosić jej do telefonu  powiedział spokojnie Holt.  Nie pozwalam, żeby
obcy mężczyzni rozmawiali z moją narzeczoną.
Zwłaszcza o tej porze.  Odłożył delikatnie słuchawkę i popatrzył
wyzywajÄ…co na Lacey.
139
Odpowiedziała mu spojrzeniem, nie bardzo wiedząc, czy ma być zaszokowana, czy rozbawiona.
Przez chwilę wahała się, po czym jednak roześmiała się głośno.
 Trochę drastycznie, ale skutecznie to załatwiłeś  stwierdziła. 
Oddałabym fortunę, żeby móc zobaczyć jego minę.
 Nie jesteś zła?  spytał Holt, unosząc kieliszek.
 Sądzę, że jutro rano będę musiała się wytłumaczyć  rzekła.  Roger zadzwoni do moich rodziców
o świcie. Na pewno odezwą się do mnie jeszcze przed śniadaniem.
 Co im powiesz?
 Podam im fakty.  Machnęła ręką.  Mogą je interpretować, jak zechcą. Zresztą oświadczyłam już
mamie, że Roger mnie nie interesuje. Nie powinna była dawać mu mego numeru telefonu.
 Wydajesz się bardzo spokojna, choć będziesz musiała wyjaśnić sprawę swego rzekomego
narzeczonego  zauważył Holt, wpatrując się w bursztynowy płyn w kieliszku.
 Nie ma dużo do wyjaśnienia  Lacey uśmiechnęła się, obserwując TL R
grę świateł w jego jasnych włosach.
Jego widok, siedzącego na sofie w jej pokoju, z niezrozumiałych powodów bardzo ją cieszył.
Zastanawiała się, gdzie jest teraz Joanna Davis. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karro31.pev.pl
  •  
    Copyright © 2006 MySite. Designed by Web Page Templates