Podobne
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

cy kieruje się tylko bardzo nieznaczna część ludzi.
Pozostała część  wychowana w ateizmie, wypatrzo-
nych nurtach religijnych lub zdemoralizowana z własne-
go wyboru, jest całkiem usatysfakcjonowana spożywa-
niem «zakazanych» (zabronionych przez Boga) owoców z
«drzewa poznania dobra i zÅ‚a».
Oni ryzykują znalezieniem się w piekle: przecież
«ziemskie» przywiÄ…zania prowokujÄ… takie grubiaÅ„skie
emocje, jak strach, gniew, niepokój, smutek, rozpacz, za-
zdrość, zazdrość, rozdrażnienie, nienawiść, złość itp. A ci
ludzie, dla których takie stany świadomości stają się zwy-
czajnością, nawet przyzwyczajeniem, ci właśnie przyucza-
76
ją siebie do piekła i nieuchronnie trafiają do niego po od-
cieleśnieniu.
Owoce zaś Królestwa Niebieskiego pozyskują tylko
bardzo nieliczni  tylko ci, którzy odnalezli pokój duszy
w oddaleniu od «ziemskich» namiÄ™tnoÅ›ci i rozwinÄ™li bez-
interesowną Miłość w tej wysokiej mierze, że okazali się
zdolni zakochać się w Stwórcy  i przyciągnąć tą Miło-
ścią do Niego. A On przyjmuje takich  Swoją Najwyż-
szą Miłością!
& A każdy z pozostałych:
 «kocha»  siebie,
 nazywa «miÅ‚oÅ›ciÄ…»  swoje żądze3,
 wymaga od innych  coraz to większej miłości dla
siebie delektujÄ…c siÄ™ swoim egocentryzmem i nienawi-
dząc innych za to, że tamci zle MNIE! dogadzają i w ogóle
robiÄ… nie to, co JA! chcÄ™.
* * *
Wszystkie istoty, ucieleśnione i nieucieleśnione, róż-
nią się między sobą wiekiem dusz.
Wiek duszy  jedna z głównych cech, również każ-
dego człowieka.
Innymi najważniejszymi cechami są takie jakościowe
charakterystyki, jak intelektualny poziom rozwoju,
ugruntowanie etyczne, stopień ordynarności albo subtel-
ności świadomości. Ilościowa zaś ocena opiera się na
rozmiarach duszy.
3
Namiętne pragnienia tego, co "ziemskie".
77
Rozwój każdej duszy przebiega stopniowo w szeregu
wielu ziemskich wcieleń. Nie można się spodziewać po
duszach, przechodzÄ…cych teraz jedno ze swoich pierw-
szych ludzkich wcieleń, żeby już miały wysoki potencjał
duchowy; może to przyjść do nich pózniej  w przypad-
ku ich sprzyjajÄ…cego ewoluowania.
I stąd staje się zrozumiałe, że nie wszyscy z teraz
wcielonych ludzi  nawet z tych, którzy zetknęli się z
wyższą wiedzą duchową  potrafią już w tym ziemskim
życiu osiągnąć Dom Stwórcy  mimo swoich starań.
Ponadto wciągnięcie za młodych dusz w zbyt powa-
żną dla nich pracę ezoteryczną może doprowadzać do te-
go, że nagle od jakiegoś momentu, przestają one rozu-
mieć, zaczynajÄ… grać «w religiÄ™», jak maÅ‚e dzieci, grajÄ…ce
w swoje dziecięce gry. Przy tym również może zacząć się
nieadekwatne postrzeganie siebie, podobnie do tego, jak
grajÄ…cy «w wojnÄ™» chÅ‚opcy uważajÄ… siebie za «puÅ‚kowni-
ków» i «generałów». W gorszych przypadkach może roz-
wijać się też psychopatologia. Ostatnie szczególnie ja-
skrawo przejawia siÄ™ w tych organizacjach religijnych,
gdzie na pierwsze miejsce zamiast Boga i Miłości stawia
się wywołujące strach czynniki mistyczne (diabły, biesy,
czarownicy, wampiry itp.).
Dlatego liderzy religijni powinni bardzo ostrożnie
operować wiedzą ezoteryczną i metodykami, uwzględnia-
jąc ich możliwy destrukcyjny wpływ na tych ludzi, którzy
jeszcze nie wzmocnili siÄ™ intelektualnie i etycznie.
Podobnie do tego też każdy, kto dąży do osiągnięć
duchowych, powinien postarać się sam trzezwo ocenić
swoje możliwoÅ›ci i nie wspinać siÄ™ na te stopnie «drabi-
78
ny» rozwoju duchowego, na których mu na razie jeszcze
trudno będzie się utrzymać.
Zresztą uświadomić sobie siebie jako młodą psycho-
genetyczną duszę  w tym nie ma nic złego. Wręcz prze-
ciwnie, to znaczy, że jeszcze nie zdążyliście wyhodować
w sobie te wady, których potem wypadłoby długo i z tru-
dem się pozbywać.
Młoda dusza to ta, która ma całą radosną, szczęśliwą
DrogÄ™ duchowÄ…  przed sobÄ…!
Tylko nie traćcie czasu niepotrzebnie!
* * *
& Sam przeżyłem to swoje życie ziemskie bardzo in-
tensywnie. A gdy torowałem dla siebie i przyjaciół drogę
do Stwórcy, to do «potoku», tworzonego przeze mnie,
wciągało się na różnych etapach, za każdym razem, wielu
ludzi. Na początku wyglądało to wspaniale. Jednak po-
tem, od jakiegoś etapu pracy, nagle okazywało się, że wie-
lu traciło logiczne rozumienie, zaczynało ich ciągnąć do
 tyłu albo do rozrywek. Ponieważ jednak mnie było nie
do zabawy, powstawało niezadowolenie z mojej osoby,
protest, a czasem nawet też wrogość.
Rozumienie tego, że dalece nie wszystkim proszącym
należy dawać najskrytszą wiedzę i metodyki, przyszło do
mnie bynajmniej nie od razu, a zresztą nie mogło przyjść
bez ogromnego doświadczenia w duchowej pomocy lu-
dziom, niekiedy dramatycznego (dla mnie). (Teraz dzielÄ™
się z wami tym doświadczeniem  żeby wam było łatwej
uniknąć takich błędów).
79
Ale niech te ostrzeżenia nikogo nie odstraszą od wy-
siłków duchowych: po prostu każdy powinien wybrać dla
siebie to, co jest na jego siły.
A jednym z całkiem realnie osiągalnych celów dla
każdego  będzie zapewnienie sobie raju po zakończe-
niu danego wcielenia i predestynowanie dla siebie, na
jeszcze dalszą przyszłość, również pięknego losu.
Osiągnięcie tego jest naprawdę bardzo proste! Trzeba
tylko wiedzieć  jak? Ale przecież właśnie o tym już wie-
le razy mówiliśmy.
Zarówno trzeba przyjąć, że powodzenie osiąga się
właśnie poprzez własne wysiłki duchowe, a wcale nie
poprzez udziaÅ‚ w obrzÄ™dach, nie «modlitwami Å›wiÄ™tych»,
i w ogóle nie jakimikolwiek modlitwami.
Przy tym nie będziemy mylić modlitwę z medytacją
(te pojęcia czasem wzajemnie nakładają się na siebie).
Podstawowe znaczenia tych słów są następujące: modli-
twa, to prośba do Boga, która niekiedy wyrodnieje w wy-
praszanie u Boga ziemskich dóbr; medytacja zaś to wła-
śnie skierowana na poznanie Boga praca świadomości,
która to właśnie daje powodzenie na tej Drodze, jeżeli
wszystko jest w porzÄ…dku z etykÄ… i intelektem.
Sztuka bycia szczęśliwym
(wykład leśny)
Umiejętność emocjonalnego dostrajania się do PIK-
NA, DELIKATNOZCI I SUBTELNOZ I przyrody oży- [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karro31.pev.pl
  •  
    Copyright © 2006 MySite. Designed by Web Page Templates