[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Chcę, żebyś została już na zawsze! - Jego kapelusz spadł na podłogę, gdy gwałtownie przyciągnął ją do sie- bie. - Nie rozumiesz? - Poproś mnie o to. Pozbądz się dumy i zaryzykuj. - Nie wiem, jak to zrobić. - Spojrzał na bagaże przy- gotowane do wyjazdu. - Beau, będę cię kochać, zamieszkam z tobą, tam, gdzie będziesz chciał. Wszystko, co musisz zrobić, to... - Wyjdz za mnie, Abby - wykrztusił pospiesznie, jak- by obawiał się, że jego marzenie może się nie spełnić. - Spróbuj mi odmówić, a zobaczysz... S R - A ty spróbuj wycofać swoją propozycję. - Nie ma mowy. Co mam zrobić? - Poproś. - Do licha! Ja... - Podniósł z podłogi kapelusz i przycisnął go do piersi. - Proszę... Czy wyjdziesz za mnie, panno Abigail? - Tak, Beau. Wyjdę za ciebie. Kilka miesięcy pózniej Abby miała konia, o którym zawsze marzyła, i miejsce, gdzie mogłaby go trzymać. Wkrótce nosiła na palcu obrączkę, a już po roku rozsze- rzyła swój katalog o stroje dla małych kowbojów. Beau junior został jej pierwszym modelem. S R
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkarro31.pev.pl
|