[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pozaziemskie przeprowadziły na prymitywnym hominidzie sztuczną mutację z materiałem DNA, co sprawiło, że powstały ludziki "na ich podobieństwo"! Od tej pory my rozwijamy się według ich wzoru DNA. Proszę mi nie imputować, że mówię odwrotnie! A zatem: istoty pozaziemskie, które nas odwiedziły, były w mniejszym lub większym stopniu podobne do ludzi. A ponieważ jesteśmy częściowymi ich produktami, rozwijamy się w ich kierunku! Mój sposób widzenia nie wyklucza więc, że w Universum istnieją miliony różnych rodzajów życia, o których istocie i wyglądzie nie mamy nawet co marzyć. Już staruszek Homer powiedział: "Jak to zawsze wśród równych bywa, bóg towarzystwa szuka równych sobie." Albo, jak chce nasze przysłowie: Swój zawsze ciągnie do swego! Postscriptum Niezbitym dowodem na to, że moi przeciwnicy z braku przekonują- cych kontrargumentów sięgają do zniesławienia, jest złośliwy, nie- rzeczowy atak pisarza Hoimara von Ditfurtha w zaprzyjaznionym z nim biuletynie "Boehringer Kreis" (nr 3/1977). Publikację mojej od- powiedzi, w której zażądałem sprostowania różnych nieprawdziwych twierdzeń, czasopismo odrzuciło stosując wytarte zarzuty formalne i uniemożliwiło tym samym otwartą, rzeczową dyskusję. Taka jest w każdym razie opinia mojego adwokata, znanego pra- wnika, specjalisty w dziedzinie prawa prasowego i wydawniczego, prof. dr. Martina L fflera ze Stuttgartu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkarro31.pev.pl
|