[ Pobierz całość w formacie PDF ]
byÅ‚ bÅ‚Ä…d. - Tak... - MuszÄ™ wiedzieć, czy nadal tak sÄ…dzisz. Ujęła jego twarz w drobne dÅ‚onie, przywierajÄ…c do niego caÅ‚ym ciaÅ‚em. Tak dÅ‚ugo czekaÅ‚a na ten dzieÅ„, na tÄ™ wÅ‚aÅ›nie chwilÄ™. Pragnęła tego mężczyzny od momentu, gdy ujrzaÅ‚a go po raz pierwszy. Po co dÅ‚użej temu zaprzeczać? Nieważne, co bÄ™dzie potem. JakoÅ› siÄ™ z tym upora. Wszystko, czego teraz pragnęła, to kochać siÄ™ z Davidem. ZaczÄ…Å‚ caÅ‚ować jej usta, ramiona, szyjÄ™. SchodziÅ‚ coraz niżej. Delikatnie rozpiÄ…Å‚ guziki sukienki i zsunÄ…Å‚ jÄ… z Tani. SiÄ™gnÄ…Å‚ do piersi i zdjÄ…Å‚ stanik. Jego usta zaczęły pieÅ›cić jej piersi, najpierw delikatnie, potem bardziej namiÄ™tnie. Pragnęła, żeby nie przestawaÅ‚. UniósÅ‚ jÄ… w ramionach, poÅ‚ożyÅ‚ na łóżku i pochyliÅ‚ siÄ™ nad niÄ…. Natychmiast przyciÄ…gnęła go do siebie, poÅ‚ożyÅ‚a jego rÄ™kÄ™ na swojej piersi. Zaczęła odpinać jego pasek i Å›ciÄ…gać spodnie. Jego brzuch drżaÅ‚ pod jej dotykiem. Jeszcze nigdy żadnej kobiety tak nie pragnÄ…Å‚. TraciÅ‚ nad sobÄ… kontrolÄ™. LeżaÅ‚ na niej nagi i caÅ‚owaÅ‚ jÄ… caÅ‚Ä…. Tanya jÄ™czaÅ‚a z rozkoszy. PrzyciÄ…gnęła do siebie jego twarz. - ProszÄ™ ciÄ™, zrób to. - PrzywarÅ‚a do niego caÅ‚ym ciaÅ‚em. Gdy w niÄ… wszedÅ‚, poczuÅ‚ opór. SpojrzaÅ‚ na niÄ…. ByÅ‚a zarumieniona z podniecenia, wyglÄ…daÅ‚a tak dziewczÄ™co. Blond wÅ‚osy byÅ‚y rozsypane na poduszce. Tak bardzo jej pragnÄ…Å‚. - Tanyu, kochanie, czy jesteÅ› dziewicÄ…? - Co? - Jej oczy rozszerzyÅ‚y siÄ™ ze zdziwienia. - Nie wiem... - Nie musimy tego robić. Nie chcÄ™ ciÄ™ skrzywdzić. - WiÄ™c mnie nie zostawiaj. - PocaÅ‚owaÅ‚a go. - Kochaj siÄ™ ze mnÄ…, David. WszedÅ‚ w niÄ… delikatnie, dajÄ…c czas, by oswoiÅ‚a siÄ™ z jego ciaÅ‚em. Po chwili wyraz napiÄ™cia na jej twarzy zniknÄ…Å‚, a mięśnie rozluzniÅ‚y siÄ™. Gdy biodra Tani zaczęły siÄ™ poruszać, Davida wypeÅ‚niÅ‚a rozkosz, doprowadzajÄ…c go niemal do utraty zmysłów. SÅ‚yszaÅ‚, jak wykrzyknęła jego imiÄ™. PoczuÅ‚, jak jej rÄ™ce zaciskajÄ… siÄ™ na jego pasie, żeby wszedÅ‚ jeszcze gÅ‚Ä™biej. Ich ciaÅ‚a niemal jednoczeÅ›nie zadrżaÅ‚y. Zatracili siÄ™ w ekstazie. anula & polgara ous l anda sc ROZDZIAA SIÓDMY W pokoju panowaÅ‚a cisza. Tanya ocknęła siÄ™ z przyjemnego zamroczenia. Teraz byÅ‚a już pewna, że jej serce nieodwoÅ‚alnie należy do Davida i że to on na zawsze pozostanie mężczyznÄ… jej życia. Przesunęła dÅ‚oniÄ… wzdÅ‚uż jego pleców. UwielbiaÅ‚a czuć jego skórÄ™ pod palcami. David oparÅ‚ siÄ™ na Å‚okciach. Gdy ich spojrzenia spotkaÅ‚y siÄ™, Tanya uÅ›miechnęła siÄ™ do niego. - A wiÄ™c to tak uwodzisz dziewczyny? ZachichotaÅ‚, po czym pochyliÅ‚ siÄ™ nad niÄ…, caÅ‚ujÄ…c jÄ… lekko w usta. - ByÅ‚aÅ› wspaniaÅ‚a. - Ty także. - UÅ›miechnęła siÄ™ z rozmarzeniem. PróbowaÅ‚ odzyskać nad sobÄ… kontrolÄ™. Bardziej niż kiedykolwiek miaÅ‚ poczucie, jak wiele teraz ryzykuje. - Dobrze siÄ™ czujesz? - SpojrzaÅ‚ na niÄ… czule. - CzujÄ™ siÄ™ Å›wietnie. - Przesunęła jÄ™zykiem po wargach. Nadal miaÅ‚y jego smak. To dziwne, ale jej ciaÅ‚o nadal drżaÅ‚o z podniecenia. Zamknęła oczy i delektowaÅ‚a siÄ™ tÄ… chwilÄ…. KochaÅ‚a go, to pewne. Pragnęła, by David też jÄ… pokochaÅ‚. Nie oszukiwaÅ‚a siÄ™ jednak, że zaraz zapewni jÄ… o swojej miÅ‚oÅ›ci. CieszyÅ‚a siÄ™, że z nim jest, i nie chciaÅ‚a tego psuć. - JesteÅ› pewna? - Tak, ale muszÄ™ wziąć prysznic. - Lekko siÄ™ zaczerwieniÅ‚a. PocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… czule w usta. - Nie ruszaj siÄ™. - Szybko zsunÄ…Å‚ siÄ™ z łóżka. - Zaraz wrócÄ™. - PoszedÅ‚ do Å‚azienki i odkrÄ™ciÅ‚ kran. Po kilku minutach wróciÅ‚ do sypialni i zanim Tanya zdążyÅ‚a zaprotestować, owinÄ…Å‚ jÄ… rÄ™cznikiem i wziÄ…Å‚ w ramiona. - Co... - Cii... anula & polgara ous l anda sc ZaniósÅ‚ jÄ… do Å‚azienki, postawiÅ‚ przed wannÄ… peÅ‚nÄ… wody z wonnym pÅ‚ynem do kÄ…pieli. Tanya zaczęła coÅ› mruczeć, lecz niedÅ‚ugo siÄ™ opieraÅ‚a. David Å›ciÄ…gnÄ…Å‚ z niej rÄ™cznik i pomógÅ‚ jej wejść do wanny. - Jak dobrze... - PrzeciÄ…gnęła siÄ™ leniwie. ZaczÄ…Å‚ delikatnie jÄ… namydlać, zaczynajÄ…c od ramion, a koÅ„czÄ…c na Å‚ydkach. Jego dotyk w gorÄ…cej wodzie dziaÅ‚aÅ‚ na niÄ… niezwykle intensywnie. - PotrafiÄ™ to robić sama, wiesz? - ChciaÅ‚a, by przestaÅ‚, zanim zrobi z siebie idiotkÄ™ i zacznie go bÅ‚agać o coÅ› wiÄ™cej. SpojrzaÅ‚ na niÄ… zmieszany. - ChciaÅ‚em mieć pewność, że wszystko z tobÄ… w porzÄ…dku. - KochaliÅ›my siÄ™. Może jestem odrobinÄ™ obolaÅ‚a, ale na ogół dziewczyny po czymÅ› takim nie zostajÄ… inwalidkami. - To byÅ‚ twój pierwszy... David aż oniemiaÅ‚ na pewnÄ… myÅ›l. Kiedy zostaÅ‚a przywieziona do Cottonwood, jego ojcu powiedziano, że Tanya Winters należaÅ‚a do przestÄ™pczej bandy, podejrzewano jÄ… o kradzieże, napady, a także.. .prostytucjÄ™. Lecz oto okazaÅ‚o siÄ™, że byÅ‚a dziewicÄ…. Jak to siÄ™ miaÅ‚o do tego ponurego wizerunku?
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkarro31.pev.pl
|