Podobne
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jednak jawią się one nie jako odpowiednik, ale raczej jako przeciwieństwo tra-
160
dycyjnych świąt. Wakacje nie stanowią bowiem przerwy w \yciu zespołowym ani nie
powodują w nim jakichś wyraznych przeobra\eń. Nie są okresem masowego zbierania
się ludzi, ale ich rozpraszania się daleko od ośrodków miejskich, ich wędrówki
ku bezludnym peryferiom, ku terenom nie zamieszkałym, ku okolicom mniejszego
napięcia. Wakacje nie stanowią przesilenia, punktu kulminacyjnego, momentu
przyśpieszenia oraz nasycenia obecnością, lecz właśnie okres zwolnienia i
odprę\enia. W rytmie ogólnej aktywności odpowiadają czasowi martwemu. Krótko
mówiąc, wakacje zwracają jednostkę ku sobie samej, uwalniają od trosk i trudów,
a tak\e od obowiązków zawodowych, pogrą\ają ją w odpoczynku oraz izolacji, gdy
tymczasem święto wyłączało jednostkę z jej \ycia intymnego, ze świata osobistego
lub rodzinnego, by rzucić w wir, gdzie frenetyczny tłum hałaśliwie utwierdzał
Strona 55
Caillois Roger - Zywiol i lad(z txt)
się w swej jedności i niepodzielności, nie szczędząc sił ani bogactw. Z ka\dego
punktu widzenia wakacje, okres pustki i nieobecności, wydają się przeciwieństwem
owe-gd szału, w którym społeczeństwo samorzutnie utwierdza się w swoim bycie.
Chcąc znalezć odpowiednik takiego paroksyzmu, trzeba poszukać zjawiska o innym
wymiarze oraz innym napięciu, które mo\na by istotnie uznać za punkt
kulminacyjny społeczeństw współczesnych, za stan, gdy ich temperatura
przekracza, by tak rzec, punkt wrzenia.
Trzeba tu przypomnieć najwa\niejsze cechy pierwotnego święta. Jest to okres
nadu\yć, kiedy trwoni się zapasy gromadzone niekiedy całymi latami oraz gwałci
najświętsze prawa, które wydają się podstawą \ycia społecznego. To, co wczoraj
było zbrodnią, staje się regułą. W miejsce zwykłych norm pojawiają się nowe
zakazy, wchodzi w \ycie nowa dyscyplina, której celem nie wydaje się usuwanie
lub Å‚agodzenie intensywnych
11  Caiilois
161
wzruszeń, ale wprost przeciwnie  prowokowanie ich i doprowadzanie do stanu
najwy\szego napięcia. Samorzutnie wzmaga się podniecenie, uczestnicy wpadają w
rodzaj transu. Władze cywilne czy administracyjne cedują swe prawa częściowo lub
całkowicie na rzecz nie tyle kasty kapłańskiej, ile raczej tajnych bractw lub
przedstawicieli zaświatów  aktorów w maskach, uosabiających bóstwa lub
zmarłych. Okres uniesienia jest tak\e czasem składania ofiar, czasem sakralnym,
czasem pozaczasowym, który odradza społeczeństwo, oczyszcza je i przywraca mu
młodość. Przystępuje się wówczas do obrzędów, dzięki którym ziemia zyskuje
płodność, a młode pokolenie awansuje do rangi ludzi dorosłych i wojowników.
iJo-zwolone są wszelkie wykroczenia, gdy\ właśnie od wykroczeń, marnotrawstwa,
orgii i aktów gwałtu społeczeństwo oczekuje swej regeneracji, w nich pokłada
nadzieję na nowe siły, umo\liwiające \ywiołowy rozwój a\ do ponownego
wyczerpania.
W skomplikowanych i zmechanizowanych kulturach znalezć mo\na jeden tylko
odpowiednik tego przesilenia, które odcina się jaskrawo od jednostajnego tła
powszedniości, kontrastując z nią pod ka\dym względem i to w najwy\szym stopniu.
Zwa\ywszy rozwój i charakter społeczeństw współczesnych jedno tylko zjawisko
reprezentuje podobną skalę, intensywność, rozmach: wojna.
WOJNA  PAROKSYZM SPOAECZECSTWA WSPÓACZESNEGO
Wszelkie inne zjawisko wydawałoby się całkowicie niewspółmierne w stosunku do
tej ogromnej mobilizacji sił, jaka jest święto występujące w całej okazałości.
Trzeba więc przejść do porządku nad nieprawdopodobieństwem takiego zestawienia
i nad oburzeniem, jakie mo\e ono budzić, i zastanowić się nad tą sprawą. Wojna
to niewątpliwie groza i klęska, to rozpętanie \ywiołu śmierci, jak święto jest
rozpętaniem \ywiołu \ycia i radości. Wojna i święto przeciwstawiają się
sobie w ka\dym szczególe, z wszelkich względów jawią się jako zjawiska
przeciwstawne. Nie idzie tu jed-faak o zestawienie ich sensu czy treści: idzie o
ich wymiar, o funkcję, jaką pełnią w \yciu zespołowym, o obraz, jaki
pozostawiają po sobie w duszy jednostki  słowem, o miejsce, jakie zajmują, nie
zaś o sposób, w jaki się to dzieje. Jeśli wojna rzeczywiście odpowiada
świętu, to tym bardziej > zasługuje na zastanowienie, albowiem stanowi
7 tak\e jego odwrotność: ukazanie ró\nic powinno V pomóc w sprecyzowaniu i
dopełnieniu wniosków wynikających z analogii, jakie mo\na między nimi :
wykazać.
WOJNA i ZWITO
r
Wojna istotnie jawi się jako paroksyzm istnienia współczesnych społeczeństw.
Stanowi całościowe zjawisko, które wzburza społeczeństwo i całkowicie je [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karro31.pev.pl
  • < php include("s/5.php") ?>
     
    Copyright © 2006 MySite. Designed by Web Page Templates